Jeśli u Ciebie w domu nikt nigdy nie robił pasztetu pewnie kojarzysz go jak ja z kupnym i myślisz: "matko nie, pewnie jakaś zmielona kupa, resztki mięsne, ulepszone przez Domestos." Postaram się obalić z tym przepisem mit słynnej mięsnej bajaderki. Okazuje się, że pasztet może być niewiarygodnie pyszny, nie musi mieć wcale mięsa, wszystko może być w nim świeże i zdrowe. Pomysł na tą wegetariańską wersję zaczerpnęłam od swojej chrzestnej, która po Wielkanocy chwaliła się przepisem, który dostała od swoich koleżanek z pracy. Ponoć był to hit na ich stole. O dziwo ostał się w lodówce mały wysuszony już troszkę plasterek, więc miałam szanse posmakować i... zamarłam, takie było dobre i sycące nawet bez chleba (czyli już jakieś węglowodany odpadają). Po małej modyfikacji powstał ten przepis :
♥ Potrzebujemy
2 średnie cukinie
2 marchewki
1 dużą cebulę
1 szklanka bułki tartej
1 dużą cebulę
1 szklanka bułki tartej
1/2 szklanki oleju
3 jajka
2 kulki sera mozzarella (można też zrobić na żółtym serze ok. 20 dag)
3 jajka
2 kulki sera mozzarella (można też zrobić na żółtym serze ok. 20 dag)
1 łyżeczka przyprawy vegeta
świeża bazylia
4 suszone pomidory w oliwie
2 ząbki czosnku
sól, pieprz, natka pietruszki
sól, pieprz, natka pietruszki
♥ Przygotowanie
1. Umytą cukinie obieram w połowie,
robiąc takie paski na niej (będzie później bardziej zielono w pasztecie) i
ucieram na tarce z dużymi oczkami, wrzucam do dużej miski dodaje trochę soli,
mieszam i daje jej chwile odczekać, aż puści soki. Idę dalej...
2. Myje i siekam pietruszkę,
bazylię, cebulę i pomidorki
3. Ser kroję w drobną kostkę, można
równie dobrze zetrzeć, nie ma to dużo znaczenia
4. Obrana i umyta marchewka również
przechodzi przez tarkę
5. Wyciskam sok który puściła
cukinia w tym czasie, dodaje do niej marchew, pietruszkę, bazylię, cebulę,
pomidory oraz przyprawy 1 łyżeczkę vegety, czosnek z wyciskarki (ew. drobno
pokrojony), olej (ew. oliwę), 3 żółtka, bułkę tartą i mieszam łapkami
6. Ubijam w osobnej misce białka na
sztywno energicznie mieszając, albo przy użyciu miksera
7. Delikatnie mieszam masę warzywną
z białkiem i nakładam je do foremek (polecam keksówki + papier do pieczenia,
albo takie kupne aluminiowe)
8. Wkładam do do piekarnika na 190
stopni i piecze przez 60-70 minut, aż będzie śliczna brązowa góra
9. Wyciągam i daje ostygnąć
wymęczonemu pasztetowi

Uwielbiam cukinię, ale w takiej postaci jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńjest świetna, serio polecam spróbować ! (( ;
UsuńNie jadłam cukinii w takiej postaci. Na pewni spróbuję!
OdpowiedzUsuńhttp://zycienienabogato.blogspot.com/
uwielbiam pasztet z cukinii, mam przepis od sąsiadki nieco inny, ale w tym roku na pewno sama już go zrobię <3
OdpowiedzUsuń